Przyszłym mieszkańcom zależało na stworzeniu przestrzeni, która będzie zarówno przytulna, jak i elegancka. Której design będzie ponadczasowy,ale przy tym niebanalny i przełamujący schematy. To wnętrze, które udowadnia, że bardzo “ubogą” na pozór paletą kolorystyczną, nie sięgając po wyraziste wzory, czy ekstrawaganckie dodatki – możemy stworzyć wnętrze interesujące, inne, przyciągające uwagę. To nie jest projekt, który swoją oryginalnością od wejścia rzuca na kolana – w pierwszym odczuciu może wydawać się dość szablonowy i poprawny – to przestrzeń, która “zyskuje przy bliższym poznaniu”, gdy zaczniemy ją odkrywać, dotykać, poznawać, być w niej. Jest przepełniona interesującymi, nietypowymi detalami, przeplatają się tu najróżniejsze materiały – często użyte i zestawione bardzo nieszablonowo. To miejsce, w którym czujemy, że jest zrobione z dbałością o najmniejszy szczegół, a użyte materiały to inwestycja na lata – naturalne drewno, kamień, mosiądz.
W proces projektowy byliśmy zaangażowani jeszcze na etapie powstawania budynku – to my mogliśmy zdecydować o podziale przestrzeni, a nie było to łatwe, bo bryła choć piękna była niezwykle wymagająca, a program użytkowy obszerny. Budynek składa się z dwóch “kostek” połączonych ze sobą szklaną oranżerią wypełnioną egzotyczną zielenią. W pierwszej części domu znajduje się strefa wejściowa, strefa dla gości, sauna, siłownia i dodatkowa strefa wypoczynkowa. W drugiej, prawie w pełni przeszklonej – salon z kuchnią oraz strefa prywatna – sypialnia z łazienką, garderobą i niewielkim gabinetem. Wszystkie pomieszczenia są stosunkowo niewielkie, dlatego wyzwaniem było zaprojektowanie ich tak by były maksymalnie funkcjonalne, a przy tym spójne stylistyczne i odpowiadające na estetyczne potrzeby klientów.